Wyobraź
sobie, że jesteś sam na świecie. Wokół ciebie jest milion przeróżnych
niesamowitych rzeczy, które przepięknie wyglądają. Ty jednak na to nie
patrzysz. Czujesz, jakbyś nie miał oczu. Jakbyś mógł tylko za pomocą
pozostałych zmysłów oceniać świat. Wtedy właśnie doceniasz to, co nie
jest najpiękniejsze z zewnątrz. Zachód słońca nie jest dla ciebie piękny
przez pomarańczową oślepiającą barwę. Cieszy cię ciepło bijące od tej
gazowej kuli, to, jak promienie gładzą twoje policzki jakby chciały
utulić cię do snu, szepnąć „Kocham Cię”.
Nie
daj sobie wmówić, że coś jest brzydkie, i z tego powodu nie możesz tego
pokochać. Spójrz sercem, a zobaczysz więcej niż najlepsi obserwatorzy
na świecie.
A skąd ja to wiem?
Opowiem Wam moją historię…
***
Witajcie! To właśnie jest prolog mojego nowego opowiadania "Blind Intuition".
Pewnie niektórzy kojarzą mnie z bloga zdarte-trampki, ale mam nadzieję, że pojawią się również nowi czytelnicy.
Jak wiecie jestem Lilly i mam nadzieję, że zainteresuje Was ta opowieść.
Zatem...
"Opowiem Wam swoją historię..."
Aye!